Przedstawiciele najwyższych władz uczelni z Rektorem na czele oficjalnie przywitali kilkudziesięciu doktorantów, którzy w tym roku rozpoczynają swoje studia. Uroczystość uświetnił wykład prof. Rafała Matkowskiego.

- Obecność władz uczelni na inauguracji świadczy o tym, jak ważni jesteście Państwo dla nas – mówił prof. Tomasz Wróbel, kierownik studiów doktoranckich, witając swoich nowych podopiecznych. Rektor prof. Marek Ziętek zapewniał o pozytywnym nastawieniu uczelni wobec ich naukowych ambicji, ale także życzył wytrwałości w łączeniu pracy naukowej z zarobkową. Natomiast prof. Piotr Dzięgiel, jeden z najbardziej skutecznych promotorów prac doktorskich na naszej uczelni, zachęcał do korzystania z możliwości, jakie dają granty naukowe i podkreślał zalety naukowej interdyscyplinarności. – Nie ograniczajcie się do swojej kliniki i poszukujcie okazji do współpracy. Właśnie takie projekty, łączące nauki podstawowe klinicznymi, są najlepiej publikowane i najczęściej cytowane – podkreślał zwracając się do doktorantów.

Stałym elementem inauguracji doktorantów jest wykład uznanego eksperta, którym tym razem był kierownik Katedry Onkologii, prof. Rafał Matkowski. – Jestem wzruszony, że mogę tu być, ponieważ wiele lat temu siedziałem tam, gdzie Wy dzisiaj - mówił prof. Matkowski. – Weźcie sobie do serca słowa przysięgi, które właśnie wypowiedzieliście. Każdy z Was musi się zastanowić, co chce uzyskać – tytuł i stopień, czy narzędzie do zmieniania rzeczywistości wokół siebie.

Prof. Matkowski opowiedział o swoich naukowych początkach. – W mojej rodzinie nie było lekarzy, medycyna zaczęła mnie ciekawić po tym, gdy sam spędziłem rok w szpitalu jako pacjent. Nauczycielka przyrody, słysząc, z jaką fascynacją opisywałem to doświadczenie  powiedziała mi, że powinienem zostać lekarzem. Dostałem się na uczelnię, ale gdyby nie dobrzy nauczyciele i koleżanki - tu ukłon w stronę dziekan Rymaszewskiej, która dzieliła się ze mną notatkami z biochemii- ukończenie studiów zapewne byłoby bardzo trudne – wspominał. profesor. Przełomem w jego karierze naukowej było spotkanie z lekarzami ze Szwecji, dzięki któremu zainteresował się tematyką nowotworów piersi. Dzięki temu doświadczeniu postanowił stworzyć w Polsce Cancer Breast Unit, czyli wyspecjalizowany ośrodek służący kompleksowemu leczeniu tego konkretnego schorzenia. Dziś wrocławski Breast Unit, powstały dzięki współpracy Dolnośląskiego Centrum Onkologii i naszej uczelni, prowadzi interdyscyplinarne leczenie kobiet dotkniętych rakiem piersi. Profesor tłumaczył, na czym konkretnie polega organizacja takiej placówki i podkreślał rolę, jaką w terapii odgrywa leczenie oszczędzające dążące do jak najlepszego efektu kosmetycznego po operacji. – Badania jasno pokazują, że po leczeniu oszczędzającym (nie wymagającym amputacji piersi – przyp. red.) kobiety żyją dłużej niż po mastektomii.

W formalne szczegóły studiów wprowadził kolegów wiceprzewodniczący Rady Doktorantów lek. Jurand Silicki. Wspominał między innymi o regulaminie studiów i wynikających z niego prawach i obowiązkach doktorantów, grantach, o które mogą się ubiegać i sposobach gromadzenia doświadczeń i punktów koniecznych do ukończenia studiów.

Prof. Tomasz Wróbel na zakończenie przestrzegł doktorantów, że prawdopodobnie tylko część z nich zakończy studia ze stopniem doktora. – Z osób siedzących na tej sali obroni się prawdopodobnie tylko połowa, choć oczywiście sobie i wam życzę, by okazało się inaczej – mówił i równocześnie zachęcał, by ewentualne problemy zduszać w zarodku. – Jeśli współpraca z promotorem niekoniecznie się układa lub macie jakiekolwiek inne problemy, nie bójcie się przychodzić z nimi do mnie. Im szybciej uda się je zażegnać, tym lepiej dla wszystkich - zachęcał kierownik studiów doktoranckich.