Rok akademicki 2019-20 jest pierwszym, w którym naukę rozpoczną studenci nie studiów doktoranckich, ale Szkoły Doktorskiej, wprowadzonej na mocy tzw. Ustawy 2.0. Będą pierwszymi, którzy zmierzą się z wyzwaniami nowego systemu.

Uroczystość inauguracji poprowadził pełnomocnik rektora ds. szkoły doktorskiej dr hab. Mirosław Banasik, który przywitał studentów nowo powstałej jednostki, zaznaczając, że mogą być szczególnie dumni ze znalezienia się w tym gronie. – Inaugurowana dziś Szkoła Doktorska otwiera nowy rozdział w dziedzinie kształcenia naukowego. U jej podstaw leży elitarność, a jako jej studenci możecie liczyć na stypendia, ale również spodziewać się bieżącej weryfikacji osiągnięć, która nastąpi już po 24 miesiącach – mówił. Po wytłumaczeniu kilku formalności dotyczących przebiegu studiów doc. Banasik złożył studentom gratulacje oraz życzenia sukcesów i odwagi w zmaganiach z nowymi wyzwaniami. – Rozpoczynacie wspaniały okres w życiu, pełen nowych celów i inspirujących spotkań, podczas którego promotor będzie wam służył pomocą i radą. Nie bójcie się pytań, odwagi w myśleniu i porażek – będą nimi tylko te, które sami za nie uznacie.

Następnie doc. Banasik przekazał głos dziekanowi Wydziału Lekarskiego prof. Andrzejowi Hendrichowi, dla którego to wystąpienie było pierwszym w nowej, oficjalnej roli. – Na studiach doktoranckich musicie wykazać się dociekliwością, samodzielnością i zdolnością rozwiązywania problemów – mówił prof. Hendrich, wskazując, że rozwój ich naukowej kariery jest nieodłącznie związany z przyszłością uczelni. – Powodzenie na waszej dalszej, naukowej drodze jest dla nas niezwykle ważne, ponieważ w przyszłości to właśnie wy zajmiecie nasze miejsca w katedrach, klinikach i na salach wykładowych. Życzę wam rozwoju, wielu sukcesów i tylko świetnych doktoratów – podsumował.

O wygłoszenie wykładu inauguracyjnego poproszony został dr hab. Piotr Donizy, tegoroczny finalista nagród naukowych tygodnika „Polityka”, specjalizujący się w histopatologii nowotworów skóry. Doc. Donizy wykorzystał tę okazję, by podzielić się z młodymi naukowcami własnym doświadczeniem, usianym nie tylko naukowymi sukcesami, ale też niepowodzeniami, które nie zatrzymały go w kontynuacji „największej przygody życia”, jaką jest praca naukowa. – Bierzcie przykład z moich błędów i uczcie się na nich, by nie popełniać ich w przyszłości – mówił, przypominając między innymi swoje niepowodzenia w staraniach o stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego dla Wybitnych Młodych Naukowców. Brak tego wyróżnienia nie powstrzymał go jednak przed podjęciem współpracy z Harvard Medical School, gdzie z własnej inicjatywy nawiązał kontakt z prof. Mai P. Hoang w dziedzinie badań nad jednym z najrzadszych nowotworów skóry, czyli rakiem Merkla. W ten sposób zachęcał doktorantów do aktywności i podejmowania prób realizacji nawet najbardziej szalonych pomysłów. Pobyt naukowy w Massachusetts General Hospital w Bostonie w pierwszej chwili jawił się Piotrowi Donizemu jako należący do właśnie tej kategorii.

Gorąco również skłaniał do starań o różnego rodzaju stypendia, chociażby po to, by móc wyciągać wnioski z odmów i udoskonalać swoją pracę naukową dzięki tym sugestiom. Zachęcał także do ubiegania się o nagrody, co również pomaga w pozyskiwaniu stypendiów. – Porażka jest wpisana w życie naukowca, ale nie można się zniechęcać. Moje wnioski odrzucano wielokrotnie, ale ostatecznie zdobyłem stypendium im. Hirszfelda, a obecnie zasiadam w przyznającej je kapitule Akademii Młodych Uczonych i Artystów.

Zachęcał także do podejmowania współpracy zarówno lokalnych, krajowych, jak i międzynarodowych, bo to właśnie one pozwalają dochodzić do nowych odkryć. Zebranym radził także, by w poszukiwaniu pomysłów naukowych uwzględniali zagadnienia, które nigdy nie były opisane, lub wręcz przeciwnie, spróbowali poddać w wątpliwość tezy, o których słuszności przekonana jest większość światka naukowego. – Druga droga jest trudniejsza i bardziej ryzykowna, ale w razie powodzenia daje ogromną satysfakcję i gwarantuje wysoką cytowalność.

Swoje wystąpienie dr hab. Piotr Donizy zakończył podziękowaniami dla tych, dzięki którym jego droga naukowa w ogóle się rozpoczęła – prof. Michałowi Jeleniowi i prof. Agnieszce Hałoń.

Nowych doktorantów przywitał również przewodniczący Samorządu Doktorantów lek. Kamil Cebulski. Pogratulował im przyjęcia do Szkoły Doktorskiej i zachęcał do dzielenia się wrażeniami i opiniami oraz do angażowania się w prace samorządu.

O okazjach do podejmowania nowych aktywności mówił także lek. Tomasz Wieczorek reprezentujący koło naukowe doktorantów Biomed. Podkreślał, że celem koła jest promowanie naukowej interdyscyplinarności i opowiadał o organizowanych przez nie wydarzeniach, w tym konferencjach poświęconych zagadnieniom medycznym spiętym wspólnym kluczem tematycznym, od Halloween po… Grę o tron.

Uroczystość zakończyło uroczyste Gaudeamus i życzenia powodzenia dla pionierskiego rocznika studentów Szkoły Doktorskiej.